Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Kostka Maku

Utrata tego co ważne dla innych Będzie tym co sami chcieliśmy Tylko teraz jest za późno Na słowa mam to co chciałam Samotność po zaćmieniu umysłu Pustka na stole nie oznacza pustego Życia więc nic nie nakreślaj i idź tam Skąd przyszedłeś i opisuj mnie jak Chcesz tego co inni  myślą widzisz To czym żyją oni nie zawsze kończą Źle ja ciągle czuje i żyje w tym pudełku Z ozdobnych prętów i ty gapisz się na Mnie i ja wszystko wiem zbyt dużo By o tym mówić nikt nie jest czystą Stroną nawet ty lepiej zamilcz na wieki Wiedziałam o niej o Tobie A każdy myślał o plotkach Utkanych z czyjś drewnianych Zdań i jej bladych ust od Narkotyku maku on nie Jest zdrowy dla nikogo Miłość odchodzi i zjawia się I takie jest jej zdanie zawsze O mnie i o tych chorych Rzeczach o tym co myślałeś Kiedy przekroczyłeś próg jej serca Może będę z kimś w niebie Może na ziemi i na łóżku Ale będę szczera z Tobą Prze

Motyl

Miłość która nie miała szansy Rozkwitnąć w rękach boga Tylko to co mogła mi dać Ziemia pochłonął czas i Myśli na ulotną chwilę Pod tym co uczucie Kryje pod swym Obrusem linii łąk I kwiatów cieni Mogę powić jedno Z kłamstw nieba Krwią swego serca Ale i tak będę kartką Pośród liter biblii kręgu Motyla i krzyża kreśląc Pusty wers ponad warg Słowa unoszone prawem I niszczone skrzydła anioła Dobranoc kochanką i cichym pokusą Słodkiego jabłka i przeciętych oliwek

Pingu

Nigdy zimą nie ma Tęczowej gwiazdy Antarktydy nie jest Pustą wiązanką lodu I śniegu czarno-biała Kuleczka z malinowym Znakiem słów nigdy się Nie kończy się na krańcach Ciepłego płaszcza z maleńkich Łez rozstania na wiele dni  Białe plastelinowe iglo To jego dom pełen kryształ Czystego dobra dla innych I świat bajki dziecka znowu Rozkwita kwiat południa Wiecznej skały słońca i chmur

Pawie Oczy

Cała ta nadzieja jest   Tylko jedną stroną Naszej historii nigdy Nie skończony oddech   Białego słowa nie ma Wymiany na pawie oczy Ani na złoto pustyni   To co staje się naszym Dziełem ma też swoje Drzewo i krew bijącą W każdej złej myśli Z ideą lepszych dróg   Łatwiej zapomnieć O uczuciach kiedy Chmury przysłonią To co ważne dla nas

Emocje

Mur dzielący nas Nie ma już mocnych Cegieł wszystko Mija z dnia na dzień                                     Pośród książek nie ma już Odpowiedzi słuchając innych Znajdujesz kwadrat pułapek Przenoszony z rąk do rąk Z kobiecych oczu nic nie Zniknie bez powodu bez Słowa na dobry czas Teraz tylko teraźniejszość Rozpada się na różne ludzkie Emocje które potem spadają Na świat w postaci talentu