chłodny życiorys smugą prawd w odpoczynku odnowie sprężystym szeptem śnienia szytym symbolem sekretu potem prosta etykieta legend otoczona psalmem dla wiernych mowa o słowie nie osiągalnym za dnia dalej marzeniem ponad czynem złudy goryczą snuciem przyszłości opisanej taktem teraźniejszości zawiązaniem
uczucie w chmurach oddechu w złotym blasku lamp rytmie koloru snu odlicza się moment a pierwszych chwil pulsu zanikania w gęstej mgle pisaną grubym stylem tradycji otoczoną miłosną kartą romantyzmu z dodanym brokatem zarysu ikon kościoła śladem czułości położenia rąk podpisu znudzenia dnia zakończenia
wybita moneta roku łyk spowity milczeniem odliczania sekundy odblask tęczy wystrzałów obietnice z kalendarza sypią się niczym serpentyna z dnia ostatniego obrotu tańca idea wspólnych pionków obrasta legendą z kokardą różnych zakładek stref życia
na łożu postaw akt zwieńczony pocałunkiem zjednoczonym monologiem sceptycyzmu zasłona wiernością zasad zatrzymania momentu dwojga pierwiastków pragnieniami snem tlenu sunącego nad wiatrem wspólnego dotyku aranżacji wspomnień poukładane alfabetycznie łatwiej pogrążyć się w upojeniu dwoma smakami równonocy zamkniętą przeszłością