Kalejdoskop
w uśpieniu słodkich bredni o zażyłości
w powłóczystym rozważaniu dnia
oddycha się od pierwiastka męskiego
skrawka emocjonalnego rozdroża
przeróżne style opisane jednym tchem
odmienia myśli wiedzy przez palce
z głosu powieści spod jaskrawych
piór wolności anagramów ulic
syndrom delikatnych niespójności
rzucany w nieznane ku oficjalnemu
spotkaniu z amantem i jego ego
zdarzeń osobistych i rozebrany
wzrok sumienia przez sekrety
smaku ulotnej zdobyczy ułożonej
w odblasku kwiatu orientu
pozostawionej na pościeli
zdrad i zażaleń na horyzoncie
smaku koktajlu zebranych owoców
nocy wszystkich esencji wspomnień
po twym wyznaniu i trosce
Komentarze