Nieposkromione Myśli
Inaczej dotyk nie może oddychać
Bez jej snów o wolności bez kajdan
Losu kart wyrzuconych morzu jak
Litania do bogów Olimpu wers złoty
Warkocz nie jest już dziewiczą pustynią
Bez jaśminu ksiąg syberyjskiej zimy
I znaków czarnej magii i ewangelii
Świetlistych dusz bez skazy i chmur
Deszczowych chrzczących tą ziemie
Za każdym krokiem tylko skały i pył
Twoje ciało jak cichy zabójca
Czyha na swą ofiarę między
Gwiazdami a nocą seksualną
Wiosny i lata naszych serc
Komentarze