Posty

Biel

wena bieli garnca prawa  kroki rozdzielenia barw  palety słów nizin rokitników marmur oczekiwań inność  wyrzucanych od wysokości  stron harfy modlitw czystej  prawdy jeziora szatana  

Obserwator

 Nie odkryje się Jestem czujna Obserwuję Z jednej strony anioł A z drugiej diabeł Którą wyzwolisz Cicha i niepozorna. Oczy szeroko otwarte To eksperyment Mój eksperyment Jesteś pewny że nie widzę To wciąga, co raz mocniej Nie mogę się uwolnić  O boże Może odkryłam tajemnice Od której usta twe Nie chcą nawet mówić szeptem Nie odkryje się Po prostu obserwuje Może lepiej że nie wiesz Że ja wiem Ja obserwuję

Pomarańcz

krzyżówka koloru słońca lukrowe zaniki pierza urok zwierzeń przy nowiu ze skórką  miąszem skrytym wśród myśli  przechodnia graffiti zimna w ekranie pisanym groźba  otrucie skrawkami błędnego koła odbiciem czerwieni piekła

Żółty

cytrynowy okrąg z liniami na przekór przeznaczeniu miedź odcięciem płodem  nazwanym mantrą obojga dom dym smugami kosy słonecznika odległymi  górami cięty na dyszący potem bez  synonimy sylab piszą swoje apostrofy 

MANNEI - Juice

Obraz

Imię

puste twarze wypełnione wedle papierów nigdy nie poskładane  po kolei szczegóły hermetycznym punktem zadania w sadzie anemicznych  map zabytków hieroglifów twarzy  harfa prawd wybiera własne strony  prawa nad górą endemitów symboli bóstw żywiołów plon definiowanych dusz

Ołtarz

wspaniała samotna pustelnia  rumiany bukiet z darami gałęzi  rodu len obwodu grupą kart  składników z kotłem win  oliwa toczy się tylko losem  pijącym przez przeznaczonych  prawem regulaminu Olimpu