Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Wybór

Świat dał nam jedną drogę By móc tworzyć jego ścieżki Od podstaw aż po korzenie Śmierć ich nie złamie tylko Ludzie twardych zasad i reguł Nie miało tak być Nie ma tu żadnej Znajomej mi twarzy Tylko puste skały Bez duszy i cienia Jeśli mam wybierać Pomiędzy dobrem a złem Zostaję tutaj znasz tylko Jedną z setek ślepych dróg One prowadzą donikąd  

Świt

Kolejny dzień budzi się By odkryć wszystkie Nasze sekrety W Twych ramionach Jest moje miejsce mimo to Obracam się ku światu By co noc wracać w Te same puste miejsce Nie chcę powiedzieć Jeszcze ostatniego słowa Nie teraz nie dziś Decyzje zostawmy Na dalszym planie Póki świat nie mówi Czym jest prawda Czym jest kłamstwo Próbuję nie wchodzić W jego sztywne ramy Ale czas ma tą siłę Przednią nikt nie zdoła Uciec i tak nas dogoni  

Silniejsza

Jeden dzień się kończy Drugi się zaczyna Słońce zachodzi i wschodzi Tak jak nasze życie   Nie chce nic więcej Mimo że świat zapada się Potrafię spojrzeć w jasna stronę Nie dam się zwieść temu Co zawarte w słowach Mam oczy szeroko otwarte Życie wyznaczyło mi granice Dobra i zła smutku i bólu Nie warto jej przekraczać

Mapa

Nie mów mi co można a co nie Moje serce mówi za mnie Pozwól mu oddychać tą chwilą Pozwól otworzyć się na To co jeszcze jest nieznane   Możemy nadać tej nocy nowe imię Razem lub osobno słowem i dotykiem Reszta to tylko kwestia czasu Czujesz to tak jak ja Z sekundy na sekundę Co raz bliżej ale to Nie wystarczy Ta mapa zna już swój cel Nie chcę przestać czytać Twych myśli tak jest mi dobrze Nic więcej nie liczy się

Wydarte

Wszystko przez te oczy Pełne czystych emocji Wciąż wierzą w świat Chcesz je zatrzymać Dla siebie ale widzą Dalej niż ty czują każdy Szczegół tego kim jesteśmy Uśmiecham się do złej gry Widząc jak zmierza do zagłady To co było już nie istnieje Czas wydziera nam z rąk Ostatnie sekundy uczuć

Utopia

Czemu krzyczysz Jeśli nikt nie słyszy Cię Twoje stopy nie zostawiają W przeszłości żadnych Win i skark oddech jak Kamień ugrzązł pomiędzy Fikcją a marzeniem Wciąż miesza mi w głowie Jak najlepszy narkotyk Spijany z ust do ust                 Ten świat zatraca się w mroku Własnej fantazji tu królują Pieniądze i władza bez uczuć i emocji Nasze pragnienia stały się utopią                                                                                                                                                             Moim grzechem jest pożądanie Każdej mrocznej części tego świata